top of page

Veliki Šibenik

Góry Biokovo - Riwiera Makarska

Moje Trasy 

Chorwacja na piechotę

OczarowanyWyspami.com

Veliki Šibenik

 

Odkryj najwyższą górę wyspy Hvar. Podziwiaj niezwykłe widoki w pięknych okolicznościach przyrody. Po drodze na szczyt odwiedź jaskinie i opuszczony klasztor... Zapraszam.

Autor: Paweł Wieczorek

Aktualizacja:  2019.05.23

Widokowy Hvar

Wyspa słońca, lawendy i krętych dróg. Wszystko się zgadza. Ale na obraz Hvaru uzbierałoby się więcej określeń. Dla mnie w czerwcu 2017 roku, była to wyspa oszałamiających widoków oraz boskich zapachów.

Tego dnia, gdy wspinaliśmy się na Sveti Nikola, powietrze było krystalicznie czyste, rześkie wręcz ostre. Chmury sunące z nad  kontynentu, zatrzymały się na Brač - Hvar pozostał słoneczny do końca dnia.

Góra nosząca wezwanie Świętego Mikołaja (Sveti Nikola) wręczyła nam piękny prezent - cudowną panoramę dalmatyńskiego archipelagu - kontynentalnej Chorwacji, a nawet zamorskiego sąsiada!

Sveti Nikola 626 m n.p.m.

 

Nie jest to najwyższy szczyt dalmatyńskich wysp. Ustępuje jednak wyłącznie Vidowej Gorze, wznoszącej się po drugiej stronie Hvarskiego Kanału. Sveti Nikola jest o 150 metrów niższy, ale jego skalista kulminacja jest wyraźniejsza - zdecydowanie odcina się od południowej grani Hvaru.

Przez szczyt przebiega granica administracyjna miasta Hvar i Jelsa, a dokładnie wiosek Sveta Nedjelja i Svirče.

Południowe zbocza góry są strome, skaliste - występują tutaj jaskinie. Północne stoki znacznie łagodniej opadają w kierunku Starogradskiego Pola.

Opis szlaku na Sveti Nikola

 

W czerwcu 2017 nocowaliśmy w Zavali, wiosce na południowym wybrzeżu Hvaru. Jako miejsce wyjścia na szlak wybraliśmy miejscowość Sveta Nedjelja położoną około 10 kilometrów od Zavali.

Szlak prowadzi drogami gruntowymi, a w wyższych partiach ścieżkami. W większości miejsc trasa jest dobrze oznaczona. Biało czerwone znaki znajdują się dość blisko siebie, a kierunki wyznaczają tabliczki informacyjne.

Informacje o trasie (nasza wycieczka):

  • długość trasy: 8 km;

  • w górę: 571 m;

  • w dół: 571 m;

  • czas przejścia: 3 godzin 27 minut, nam przejście całego szlaku zajęło 4 godzin 16 minut (podziwianie widoków, fotografowanie, odpoczynki, piknik 🍗, chwila zadumy);

  • pogoda: Hvar to statystycznie najbardziej słoneczna wyspa Adriatyku. Nawet zimą warunki powinny sprzyjać wędrówce. W lecie może dokuczać raczej wysoka temperatura. Teren jest jednak mocno eksponowany na południowe słońce. My wędrówkę rozpoczęliśmy około godziny 8:00. Aktualną prognozę może sprawdzić TU;

  • oznaczenia szlaku: trasa oznaczona jest bardzo wyraźnie charakterystycznymi biało-czerwonymi znakami.

Co zabrać ze sobą?

 

O odpowiednim przygotowaniu warto pomyśleć już w Polsce, by na miejscu nie zastanawiać się czy "japonki" 😲 wystarczą skoro nie mamy innego obuwia.

  • Obuwie - przynajmniej buty sportowe, a najlepiej trekingowe, z utwardzoną podeszwą , nieco wyższe;

  • Ubiór - na cebulkę - rano może być chłodno, po południu będziemy schodzić w pełnym słońcu i upale, u góry może wiać, a czasem popadać więc przyda się nawet prosta peleryna;

  • Napoje - dużo, najlepiej woda;

  • Jedzenie - to już sprawa indywidualna ale polecam przygotować sobie coś do jedzenia (my mieliśmy kanapki, owoce i batony czekoladowe)

  • Mapa - osobiście używam map online w telefonie, można poznać aktualną pozycję na trasie..

  • Inne - kijki.

Interaktywna Mapa Szlaku Sveti Nikola

Kliknij w znacznik na mapie i dowiedz się więcej.

link do mapy

Oczarowany Wyspami Sveti Nikola.jpg

Veliki Sibenik relacja

Niedziela i poniedziałek były dla nas dniami rowerowymi. Odwiedziliśmy Brelę, Makarską i Bašką Vodę. Jednak cały czas w tle słonecznej riwiery pozostawało pasmo górskie Biokovo. Niezwykle malownicza grań wapiennych szczytów, kusiła nas od początku. Już pierwszego dnia, plażując na Oseka, naszą uwagę zwróciła jedna z gór. Dominowała nad innymi, wychodziła przed szereg. Sprawdziliśmy czy prowadzi na nią szlak turystyczny. Dzięki mapie poznaliśmy jej nazwę Veliki Šibenik.

 

Tego ranka nie było pleneru fotograficznego na plaży. Jeszcze przed wschodem słońca opuściliśmy Brelę. Jadrańską Magistralą dotarliśmy na przedmieścia Makarskiej. Przy stacji benzynowej wjechaliśmy na drogę prowadzącą do dawnej, górskiej wioski Veliko Brdo - obecna dzielnica Makarskiej. Przy kościele parafialnym skręciliśmy w lewo i po kilku minutach dotarliśmy do pustego parkingu przy restauracji Panorama.

Przy samochodzie zmieniliśmy buty na trekingowe, przygotowaliśmy aparaty i ruszyliśmy w drogę na szczyt.

Szlak kluczy pomiędzy gospodarstwami. W końcu opuściliśmy wioskę i weszliśmy na wąską ścieżkę. Jest dość stromo. Wokół niewysokie drzewa, trawy i coraz lepsze widoki za plecami. Docieramy do szerokiej drogi, którą poprowadzony jest szlak rowerowy. Drogę przekraczaliśmy jeszcze jeden raz by dotrzeć do wylotu górskiej doliny. Ponownie spotykamy inne szlaki. Jeden prowadził w lewo do miejscowości Bast (Baška Voda). My wybraliśmy ten poprowadzony piarżyskiem, stromo w górę. Chwilę potem skręcamy w lewo - kierunek Veliki Šibenik (jeśli wybierzecie ścieżkę w prawo, dotrzecie do Makaru, a nawet Tučepi).

Pogoda od rana nam sprzyjała. Było ciepło, delikatnie zawiewało od morza. Chmur było niewiele, a dolina znajdowała się jeszcze w cieniu góry. Ścieżka jest dobrze widoczna, a szlak posiada wyraźne oznaczenia. W wielu miejscach przejście zabezpieczono przed obsunięciem. Mimo to musieliśmy uważać na luźnych kamieniach. Wchodziło się dobrze. Zrobiliśmy oczywiście kilka przystanków by podziwiać widoki. Można było naprawdę nacieszyć oczy. Dookoła nas piętrzyły się białe skały, udekorowane kolorowym, jesiennym lasem. Zieleń sosen kontrastowała z ciepłymi barwami liści drzew i krzewów. Za plecami, między ścianami doliny roztaczał się daleki widok na wybrzeże riwiery, Makarską, wyspy Brač i Hvar.

Po około dwóch godzinach docieramy do końca doliny. Przed nami wznosi się ponad czterysta metrów litej skały. Podchodząc, zastanawiałem się którędy wytyczono szlak. Po lewej, dostrzegłem czerwone oznaczenie. W tym miejscu opuściliśmy dno doliny. Dalej trasę wyznaczają kamienne schody, dzięki nim na krótkim odcinku pokonujemy kilkaset metrów. Ten odcinek był najtrudniejszym podejściem. Wąsko, stromo i bardzo widokowo. Zabawa na całego 😉.

 

Ku naszemu zdziwieniu wchodzimy do lasu. Zapach sosen był obłędny. Znajdowaliśmy się na przełęczy oddzielającej szczyt Mali Borovac od głównej grani. Od tego miejsca szlak zakosami wspinał się mniej stromo. U podstawy wiekowych drzew kora była czarna, wyżej zauważyliśmy osmolone konary. Część sosen nie przetrwała pożaru, inne odbudowały nadpalone korony.

Na przełęcz pod Borovacem docieramy przed 11. Można z tego miejsca ruszyć Lokvy i dalej na Szczyt Sveti Jure. Warto podejść do skraju grani, roztacza się z niego ciekawy widok, bądźcie jednak ostrożni staniecie blisko przepaści. My po krótkim odpoczynku ruszamy dalej w kierunku Šibenika.

Już po chwili marszu zauważyliśmy zdecydowaną różnicę w krajobrazie. Otaczały nas białe wapienne wzgórza. Cześć porastał las. Inne były niemal nagie. W wielu miejscach szlak nie prowadził ścieżką, ale po kamieniach i skalnym podłożu. Do tego wypalone sosny. Wszystko to składało się na niezwykły krasowy krajobraz. Poruszaliśmy się powoli urzeczeni widokami, uważają jednocześnie gdzie stajemy.Trasa wiodła pomiędzy głębokimi lejami i zapadliskami krasowymi. W dole widzieliśmy opuszczone schroniska pasterzy. W oddali na wschodzie, horyzont wieńczyła kulminacja Sveti Jure.

Kulminacja Veliki Sibenik (1467 m n.p.m.) znajduje się w lesie. Warto jednak podejść około 250 m dalej. Ścieżka zaprowadziła nas na punkt widokowy. Mali Šibenik (1457 m n.p.m.) wyraźnie wysuwa się poza grań Biokova. W tym miejscu nic nie zasłania widoków.

Obaj byliśmy urzeczeni panoramą. Śmiało mogę stwierdzić, że roztacza się stamtąd, najpiękniejszy widok na północną część Riwiery Makarskiej, wyspy Brać, Hvar, dalej Korcule i Peljesac. Na północy dominuje pasmo górskie Mosor i Dinara Omiska. Fotografowaniu nie było końca.

Dokładnie widzieliśmy wszystkie kurorty od Breli po stolice riwiery Makarską. Wspaniale smakowało Karlovacko. Ze smakiem zjedliśmy przygotowane kanapki.

Wracaliśmy tą samą drogą. Tym razem udało mi się zrobić kilka fotografii ładnie kwitnących roślin. Ale najbardziej cieszy mnie zdjęcie które wykonałem na chwilę przed zejściem z grani. Szliśmy przez spalony las. Aro zatrzymał się i wskazał palcem. Bezzwłocznie wyjąłem aparat. W wizjerze celowałem w odległą skałę, a na niej dwie kozice. To był hit!

Zejście do Veliko Brdo upłynęło nam na podziwianiu niesamowitych widoków. Słońce oświetlało teraz wnętrze doliny. Było ciepło ale nie gorąco. Starałem się zwracać uwagę na luźne kamienie na ścieżce, mimo to zaliczyłem dwie gleby. Aro zwrócił uwagę na ciekawe okno skalne wysoko ponad drogą. Do samochody wróciliśmy około 16:30.

Wycieczka na Veliki Šibenik mimo, że męcząca przyniosła nam dużo radości. Zdobyliśmy jeden ze szczytów masywu Biokovo. Piękne widoki na Riwierę Makarską pozostaną ze mną na długo.

Ja4.jpg

Osobiście mogę polecić wejście na Sveti Nikola. To świetny pomysł na wycieczkę, gdy spędzamy urlop na Hvarze. Możecie, jak my, wybrać się na wycieczkę pieszą z Sv. Nedjelja. Możecie również wjechać tam samochodem, np. na zachód słońca. To piękna góra, zapewniająca świetne widoki - wybierzcie jednak dzień z dobrą przejrzystością powietrza - nie będziecie żałowć.

To była naprawdę fajna wycieczka. A po powrocie do Zavali (gdzie nocowaliśmy) wieczorem udało nam się jeszcze skoczyć na jedno...

Oczarowany Wyspami Chorwacja Dalmacja Hv

Udostępnij i Polub na Facebook

Mam nadzieję, że ten artykuł był dla Ciebie pomocny. Jeśli masz jakieś pytania, potrzebujesz dodatkowych informacji - podziel się ze mną nimi w komentarzu - chętnie odpowiem.

Pozdrawiam! Paweł

bottom of page